Trener Jorge Jesus mają w perspektywie wtorkowy wyjazdowy mecz LM z Dynamem Kijów oraz zmęczenie wielu zawodnikiem meczami reprezentacyjnymi (niektórzy wrócili dopiero w piątek wieczorem) postanowił dać odpocząć kilku kluczowym graczom. M.in. z tego powodu powrócił do ustawienia 1-3-4-3 i wystawił w wyjściowym składzie Diogo Gonçalvesa, Morato, Weigla i Rodrigo Pinho.
Niespodziewanie pierwsza połowa to nieznaczna przewaga ekipy z Azorów, ale nie stwarzali oni przez dłuższy czas groźnych okazji pod bramką Vlachodimosa. Dopiero w 30. minucie mogli objąć prowadzenie, ale strzał z rzutu wolnego Lincolna trafił w poprzeczkę. Ten sam zawodnik w 41. minucie kapitalnie uderzył z dystansu i tylko znakomita parada greckiego bramkarza uchroniła Orły przed utratą gola.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez goli Orły w 42. minucie przeprowadzili składną akcję bramkową. Grimaldo kapitalnie zagrał na wolne pole do Rodrigo Pinho, a ten z zimną krwią pokonał bramkarza gospodarzy. Dla pozyskanego z Maritimo Funchal napastnika było to premierowe trafienie w swoim drugim oficjalnym występie w barwach Benfiki.
Druga połowa to już popis skuteczności Orłów. W ciągu 14 minut zaaplikowali oni gospodarzom cztery gole. Dwa z nich strzelił Darwin Nunez, a po jednym dołożyli wprowadzeni w drugiej połowie Rafa Silva i Roman Yaremchuk.
Jorge Jesus podsumował mecz w ten sposób: - Najważniejszą rzeczą było ten mecz wygrać i zdobyć trzy punkty. Wygraliśmy z silną i dobrze zorganizowaną taktycznie drużyną. W pierwszej połowie mecz nie układał się po naszej myśli. Santa Clara dobrze operował piłką i prowadziła grę. Ciągłe dominowanie nad przeciwnikiem we współczesnym futbolu się praktycznie nie zdarza. Inni też wiedzą jak grać.
CD Santa Clara vs SL Benfica - 0:5 (0:1)
0:2 Darwin Nunez (54')
0:3 Rafa Silva (58')
0:4 Darwin Nunez (62')
0:5 Roman Yaremchuk (68')
Składy i reszta statystyk tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz