Trener Jorge Jesus po dotkliwej porażce z Paris SG w Paryżu nie był zbyt mocno zmartwiony i zapowiada walkę o drugie miejsce w grupie z Olympiacosem Pireus, które również daje awans do fazy pucharowej.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Benfiki stwierdził, że porażka go nie zaskoczyła, gdyż od początku uważał, że Paris SG jest zdecydowanym faworytem do wygrania grupy.
- Mają bardzo mocny zespół, który od początku był faworytem do wygrania grupy. Po tym co dzisiaj zobaczyłem myślę, że w tym sezonie zajdą bardzo daleko w Lidze Mistrzów. W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie ich powstrzymać, a Ibrahimovic stwarzał nam dużo problemów.
- To była bardzo bolesna porażka, to prawda, ale musimy zrobić wszystko, by awansować z drugiego miejsca. Myślę, że powalczymy o nie z Olympicosem Pireus, bo PSG na pewno będzie pierwsze.
- Poprzedni sezon również dla nas nie rozpoczął się dobrze, jak ten obecny. Później było już lepiej. Teraz musimy przeanalizować błędy, które popełniamy i je wyeliminować.
dn.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz