Benfica Lizbona podejmie dzisiaj na Estádio da Luz drużynę Gil Vicente w spotkaniu 2. kolejki Liga ZON Sagres. Po niespodziewanej porażce na inauguracje z Maritimo Funchal drużyna Jorge Jesusa powalczy dzisiaj o efektowne zwycięstwo.
Media donoszą, że w ekipie Orłów panuje ciągle "napięta atmosfera" po fatalnym końcu ubiegłego sezonu, gdy przegrano ligę, finał Ligi Europy i finał Pucharu Portugalii. Nie jest tajemnicą, że trener Jorge Jesus jest skonfliktowany m.in. z Oscarem Cardozo, który został odsunięty od pierwszego zespołu. Co prawda prezydent Luís Filipe Vieira w wywiadzie dla kanału Benfica TV uspokaja i twierdzi, że w drużynie nie ma konfliktów, ale ostatnia porażka z Maritimo może świadczyć o czymś innym. Stąd jedynie pewne i efektowne zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu może poprawić atmosferę wokół najbardziej popularnej drużyny w Portugalii.
Goście w pierwszej kolejce pokonali u siebie 2:0 Academice Coimbrę i dzisiaj zapewne zagrają na luzie, bo nie maja w sumie nic do stracenia. Statystyki są jednak dla nich bezlitosne. W sumie doszło w historii do 17 starć Benfiki z Gil Vicente i tylko 4 z nich nie zakończyły się zwycięstwem Orłów (2 remisy i 2 porażki).
Nieobecni:
W drużynie gospodarzy zabraknie Sílvio, który w tygodniu został poddany operacji. Niepewny jest również występ Markovica i Salvio, którzy nie są jeszcze w pełnej dyspozycji fizycznej po wyleczonych kontuzjach. W ekipie gości nie zagra Draman, który w meczu z Academica otrzymał czerwoną kartkę oraz narzekający na urazy Keita, Daniel i Pedró.
Przypuszczalne składy:
Benfica Lizbona:
Artur - Maxi, Luisão, Garay, Cortez - Gaitán, Enzo Pérez, Matic, Ola John - Rodrigo, Lima.
Gil Vicente:
Adriano - Gabriel, Halisson, Danielsson, Luís Martins - João Vilela, Leandro Pimenta, Luan - Diogo Viana, Bruno Moraes, César Peixoto.
Artur - Maxi, Luisão, Garay, Cortez - Gaitán, Enzo Pérez, Matic, Ola John - Rodrigo, Lima.
Gil Vicente:
Adriano - Gabriel, Halisson, Danielsson, Luís Martins - João Vilela, Leandro Pimenta, Luan - Diogo Viana, Bruno Moraes, César Peixoto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz