sobota, 18 marca 2017

Mizerna gra i słaby wynik


Benfica Lizbona zremisowała po słabym meczu z Paços de Ferreira 0-0 na Estadio do Mata w północnej Portugalii.Tym samym "Orły" muszą czekać na rozstrzygnięcie jutrzejszego starcia Porto z Setubal, aby poznać miejsce w tabeli po 26 kolejce.

Nikt nie spodziewał się takiego wyniku, tym bardziej, że ekipa "Bobrów" nie gra w tym sezonie na najwyższym poziomie i zajmuje dopiero 13. miejsce w ligowej tabeli. 

"Orły" atakowały od początku, lecz próby nie były zbyt śmiałe. Fantastyczną szansę miał Semedo, który po strzale z dwudziestu paru metrów skierował piłkę na słupek bramki bronionej przez Rafaela Defendiego. W zasadzie w pierwszej połowie działo się niewiele więcej. Benfica miała jeszcze kilka niegroźnych szans, tak jak "Bobry", jednak pierwsza połowa minęła dość szybko. 

W drugiej części meczu nie działo się wiele więcej, ale dobrą okazję mięli gospodarze po strzale w poprzeczkę z rzutu wolnego. W ekipie gości pod koniec próbował jeszcze Jonas i Mitroglou, jednak wynik na tablicy pozostał. 

Oznacza to więc, że nasza drużyna prawdopodobnie spadnie w tabeli na drugą pozycję, jeśli "Smoki" pokonają jutro na Estadio Do Dragao Vitorię de Setubal. Za dwa tygodnie wielkie "O Classico", które rozstrzygnie w tym sezonie bardzo dużo. W następny weekend mamy jednak przerwę reprezentacyjną, więc na wielkie "Jogo Grande" musimy poczekać aż dwa tygodnie. Niestety prawdopodobnie nie będziemy na nie czekać z pozycji lidera. Nie odbierajmy jednak szans ekipie z Setubal, ponieważ w tym sezonie udowodnili, że potrafią grać z najlepszymi. Wygrali u siebie z Benficą i zremisowali bezbramkowo ze Sportingiem i właśnie z Porto. Co za tym idzie nie przegrali u siebie meczu z żadnym zespołem z wielkiej trójki. Jednak starcie na Do Dragao to inna bajka. Transmisja spotkania na RTP INTERNACIONAL.

STATYSTYKI Z MECZU - tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz